poniedziałek, 9 sierpnia 2010

:(

Zawieszam bieganie na kilka tygodni. Powodow wiele...
Opisany wczesniej hivernage, ogolne jakies zmeczenie. Zaczelam upodabniac sie do biegaczy kenijskich. Sylwetka, nie kolorem skory. Sprawdzilam wage i bardzo mi sie nie podoba co pokazaly cyferki. 47 kg, czyli dwa kilo mniej niz w Polsce. Przekonana jestem, ze to nic strasznego, po prostu ... hivernage i brak apetytu.
Gdzies tam jednak w tyle glowy siedzi panika. Nie zawladnela cala glowa. To raczej zdrowy rozsadek kaze zwolnic tempo i poczekac na wyniki histpatu jelitkowego (otumaniona po narkozie mialam chyba napad slyszenia zyczeniowego; cos tam profesor jednak znalazl, nie wie co, wiec wycinek pobral i polecialo do Francji na badanie), wyjasnic co mnie tam na dole gniecie, ciagnie i poboluje nad ranem, no i sprawdzic kolejny raz markery. No i musze sie nauczyc/dowiedziec jak uzupelniac mikroelementy i plyny biegajac tu, bo mi po bieganiu nogi telelepie i slabne. Jakos strategicznie trzeba to rozwiazac. Biegac z butelka? I co w tej buletlce? Na pewno nie bede pic tych wszystkich kosmicznych napojow o kolorach swiatel dyskotekowych.

Szlag. A juz tyle postow bez raka w tle napisalam...

Zamieniam wiec kardio na streczing (mniej mi wtedy zrosty w miednicy dokuczaja) i dwa seansy plywania w tygodniu. Dzieciaki za dwa dni zaczynaja swoje plywalniane kursy, dolacze do nich z przyjemnoscia. Wielka przyjemnoscia, jak ta na zdjeciu Najmlodszego.

A w temacie biegania (fuj, to Walesa wymyslil to wyrazenie, przyjelo sie, ale jest niepoprawne), mam smialy zamiar dolaczyc jesienia do grupy maratonczykow Kajmany. Oni rowniez podczas hivernage nie trenuja powaznie, tylko pobieguja indywidualnie. Tak wiec do tego czasu rozciaganie, plywanie, no i moze troche aerobiku i przebiezki malutkie.
I w ten sposob moja wrodzona beztorska z pesymistycznego poczatkiem posta doprowadzila do zakonczenia zapowiadajacego jednak ciekawa perspektywe.
:)

2 komentarze:

  1. pij może po bieganiu Gastrolit czy coś w tym stylu?
    co do reszty - nie odnoszę się.
    czekam na wynik hist-patu z Fr.
    będzie dobrze.
    musi być dobrze.

    a pływanie - super :)
    świetny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta, plywanie jest super.
    Dowiem sie co to gastrolit i poszukam tu.
    Mam z Polski "bakterie" w plynie, jakas cudowna mieszanke lepsza od prebiotykow. Moze gdyby jeszcze wcisnac do tego cytryne i odrobine posolic...

    OdpowiedzUsuń