I dzisiaj nie boli; juhuhuhu tralalala.
Czuję trochę mięśnie, ale miednica, kręgosłup i pozostałe kości w normie własnej, czyli coś tam gdzieś tam, ale na pewno nic nie przeciążyłam.
Ach, i wygrałam dzisiaj bardzo dużo pieniędzy.
Szkoda tylko, że w monopoly...
Ulubiony żart Średniej:
do sklepu zabawkarskiego przychodzi facet, wybiera najbardziej wypasiony i najdroższy model samolotu z klocków lego. Idzie do kasy i płaci... banknotami z monopoly. Sprzedawczyni - ależ proszę pana, to nie są prawdziwe pieniądze; a on na to - ależ to też nie jest prawdziwy samolot.
uhhahahahaha
z tą moją wygraną, to jak ze snem, w którym jesteśmy straaaaasznie bogaci
rano trochę szkoda.....
Uśmiałam się z ulubionego żartu Średniej ;)
OdpowiedzUsuńCo tam kasa... najważniejsze, że dziś nie boli;)))
OdpowiedzUsuńŻart Średniej - rewelacja;)
Pozdrawiam:)
Super, że nie boli!
OdpowiedzUsuńJa to aktualnie potrzebowałabym takiej grubej gotówki z Monopoly! Ech...
Ale żart jest świetny i muszę przyznać, że poprawił mi humor...
no bo wiecie - najważniejsze jest zdrowie
OdpowiedzUsuńale jak już je człowiek ma, to się za kasą zaczyna ogladac :D