wtorek, 27 lipca 2010

Post o niczym

Nie mam nic do przekazania. Jestem otepiala po porannej narkozie celem kolonoskipii i gastroskopii za jednym zamachem. Potrzymali mnie w szpitalu od wczoraj, jak sie wczesniej domyslilam, zebym nie zezarla za duzo i za pozno i zeby pan doc kupy nie widzial tylko jelitka. Widzial. Czyste i zdrowe. Wiec odfajkowane.

Otepiala jestem tez przez upal. Wilgotny i lepki. Nic sie nie chce. A fabryka pradu nie wyrabia sie z produkcja. Jedno z drugim bardzo mocno zwiazane, bo bez klimatyzacji i wentylatora trudno spac, pracowac, zyc.
Ech, a w Polsce chlody...

3 komentarze:

  1. uh. wg gastroskopii i kolonoskopii jestem idealnie zdrowa.
    co za ironia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, masz dzielnie znosić te upały, o których nam się nawet nie śniło !!! Hura dla zdrowych jelitek górnych i dolnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sie musze przyzwyczaic. Mam nadzieje, ze pojdzie mi to w miare szybko, bo jesli nie, to wszystkie posty do konca pazdziernika beda o tym samym - jak mi sie nic nie chce i jak jest goraco.

    Sie ucieszylam, ze nic tam w jelicie nie siedzi. Wczoraj. Dzisiaj kolejna czarna mysl mnie naszla - skoro to co dr Kocur widzial podczas operacji to nie uchylek, to co to moze byc?

    OdpowiedzUsuń