poniedziałek, 18 października 2010

Sezon biegowy

W Polsce wlasnie powoli konczy sie sezon biegowy. Przeczytalam, ze biegaczowi nie wolno zaniechac trenowania zima, bo grozi to spadkiem formy do zera i koniecznoscia zaczynania od truchtu na wiosne. Poleca sie zatem silownie, fitnesownie, sporty halowe. I bieganie, gdy aura sprzyja.

W Senegalu za to wrecz przeciwnie - zaczynamy sezon. Wczesniej bylo za cieplo, za wilgotno, za duszno. Wiekszosc zawodow odbywa sie tu na wiosne i wczesnym latem, po czym nastepuje przerwa wakacyjna i piekielny poczatek jesieni. Gdybym wiec w przyszlosci, takiej dalekiej oczywiscie i o-czym-ja-tu-pisze-to-zbyt-ambitne, ale gdybym np. chciala pobiec kiedys np. w takim Maratonie Poznanskim, mialabym spory problem z BPS (ha, pierwszy termin, nie wiecie co to, to szukajcie), bo przygotowanie przypadaloby wlasnie na "sezon piekielnego goraca i wilgoci".
Ale planujac juz bardziej realistycznie - jesli chce pobiec 10 km w kwietniu, mam spoooro czasu na przygotowania.

Dzisiaj po dwoch tygodniach przerwy poszlam pobiegac. Zsynchronizowalam idealnie sporty i zajecia dodatkowe dzieci i bedzie to wygladalo tak: poniedzialek i sroda poznym popoludniem - krotkie bieganie, sobota rano - dlugie bieganie. Do tego dwa razy w tygodniu (czwartek i jakis inny dzien) - silownia.
A co do dzisiejszego truchtania - biegalo mi sie fatalnie. Pol godziny, wolniutko i z przerwa. O 17 Bulwar Zachodni byl calkiem pusty, co swiadczy o tym, ze wybralam jednak zbyt wczesna pore. Spocilam sie jak mysz - 35°C. Ale za to tym razem nie zapomnialam o kaszkiecie i teraz wieczorkiem czuje sie super. Ciekawa jestem jak bede sie czuc jutro rano...

5 komentarzy:

  1. Ania, jeśli biegasz przy temp. w okolicy 30 stopni, to nie ma się co dziwić, że wolniutko i że to męczące - nawet najbardziej zaawansowany biegasz by tego nie zniósł lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie pora na bieganie zaczyna się jesienią i trwa do wiosny włącznie :)
    Masz trudne warunki do biegania (35 stopni - masakra!!), więc i nie dziwne, że się męczysz. Dzielna z Ciebie kobita :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widze, ze niektorzy biegaja tu zaraz po wschodzie slonca albo tuz przed. Jest to tez jakies wyjscie. Pocieszylyscie mnie, dziekuje bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tfu, tuz przed zachodem, mialo byc...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ostatnio jestem leniwcem, więc twardo postanowiłam wykorzystywać wolne weekendy na sportowo. Zobaczymy jak wyjdzie...

    OdpowiedzUsuń