niedziela, 10 kwietnia 2011

Tak zwane "adidasy", czyli pars pro toto

Czy biegajacy chodza w adidasach?
Wyprowadzajac psa, idac na zakupy albo zwyczajnie chodzac?

Ja nie. Bo mi moich szkoda, ale gdybym miala dziesiec par, pewnie tez bym w nich nie chodzila.
Predzej bym zalozyla tak zwane trampki lub tenisowki.
No to jak, chodza?

3 komentarze:

  1. Chodzę w swoich starych trailówkach, bo to najwygodniejsze buty pod słońce (jakiś model New Balance - nie mam pamięci do numerów) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. moj maz nie chodzi.
    buty do biegania sluza do biegania, i juz.

    OdpowiedzUsuń
  3. taa, zebym jeszcze wiedziala co to te slynne dzieki Hani trailowki
    Natko, wlasnie; chyba nie chodza
    a Wilk by ze mna nie pobiegl w pazdzierniku?

    OdpowiedzUsuń