wtorek, 5 lipca 2011

Powrot mocy

W ubieglym tygodniu biegalo mi sie koszmarnie. Polamentowalam o tym troche na Maratonie Kobiet, kto chce, niech tu poczyta. Trener Kujawinski poradzil, dziewczyny z druzyny gazetowej tez. Pola jak zawsze przeszla sama siebie i znalazla takie oto rewelacje.
woda z sola cytryna i miodem oraz plynny kisiel

Dzisiaj biegalam 50 minut o 20.30; pora bardzo odpowiednia, upal mniejszy, slonce nie trzaska po glowie. Bieglam z butelka, pociagajc co 7 minut mieszanke wody, miodu, cytryny i szczypty soli. Bieglam sama, wiec z szybkoscia slimacza. I... bieglo mi sie CUDOWNIE!!! Dawno nie czulam tej lekkosci w nogach i czystej przyjemnosci z biegania. Znalazlam nawet sily, by przyspieszyc na ostatanie 5 minut, a po zakonczeniu biegu zaro zadyszki.

W czwartek wyprobuje plynny kisiel. Polu, jetes wielka!!!

3 komentarze:

  1. Czekam na relację jak się biega na kisielu :) sama jestem ciekawa, czy to tylko zastrzyk cukru, czy rzeczywiście skrobia ziemniaczana daje wzmocnienie :) Ja spróbuję. Ukradłam już nawet dwie torebki z cateringu. Tylko nie wiem kiedy mi się następna przerwa na bieganie uda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh, ja mam jakies kisiele z polski, takie ktorymi rodzina wzgardzila bo smaki im nie podeszly, pewnia sa na granicy przeterminowania. to sie teraz przydadza.
    sklonna jestem wierzyc, ze to nie tyle skrobia, co ogolnie mineraly rozne. zreszta sie nie znam.
    dam znac jak bedzie jutro, ty tez dawaj znaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, można pić wodę z miodem i cytryną, jeśli nie masz ochoty na "wynalazki". I może kup sobie magnez z wit B6 i łykaj przez kilka tygodni. Jeśli chodzi o ilość picia w trakcie upału, mistrz Fitzgerald (ten od "Brain training for runners") twierdzi, że powinniśmy pić tyle, ile nam się chce. A w iluś-tam artykułach czytałam, że groźniejsze jest przepicie od niedopicia ;) Aha, jeszcze jedno - polecam wody wysoko zmineralizowane. Ot, tak. Do picia w ciągu dnia.

    OdpowiedzUsuń