sobota, 27 sierpnia 2011

Sepy

Tragedia w infantylnym wydaniu? Spsowal sie dzieciecy komp.


Kraza teraz infanty/sepy wokol mojego. Gdzie ja, tam one, zerkaja czy nie odkleje sie na chwile od mojego najslodszego lapciopa, by - gdy to sie stanie - byc pierwszym przed bratem/siostra i zapytac - mogeee???

A ja lubie powoli, niespiesznie, tak od czasu do czasu, po troszeczku, zagladac co jakis czas, sprawdzic jakas mysl, autora, piosenke, ktora po glowie chodzi.

Schowalam sie przed nimi z moim ukochanym. Nadaje do Was z kibelka

9 komentarzy:

  1. no tak, czasem tylko w tym miejscu mozna zaznac odrobiny spokoju, chociaz moi sa jeszcze w tym wieku, ze ukladaja sie pod drzwiami i wyja maaaamooo :)
    pozdrawiam jednakowoz nie z kibelka tylko z lozeczka

    OdpowiedzUsuń
  2. o matko:))) a ja myślałam, ze sepy to o sepsie...na szczęście to tylko młode sępy !to nasze ą i ę :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. :))) Też często chowam się w kibelku, jak chcę mieć święty spokój;) Nie daj się!!!
    Buziaki:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu!W niedzielę , w pobliskim miasteczku Nowym Tomyślu był, jak co roku Jarmark Wikliniarski. W tym roku przyjechali plecionkarze z Senegalu :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. coz, w tym pomieszczeniu spedzamy jednak wiele intymnych chwil...
    Basiu, ciekawe, czy wrocili :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobre :) tajne depesze z kibelka. Trzymajcie się wojowniczko Aniuha.

    OdpowiedzUsuń
  7. dalej siedzisz w tym kibelku?
    czy sępy porwały Twego laptopa i dlatego nie piszesz?

    OdpowiedzUsuń
  8. AniuHa, czy kochane pociechy zalozyly wlasne haslo na kompa odcinajac Cie tym samym od netu?
    zyjesz? masz sie dobrze? sepy zaczely rok szkolny? projekt Cie pochlonal bez reszty?
    daj znac, bo zagladam, zagladam i nic...

    OdpowiedzUsuń