Rak, bieganie i Senegal
niedziela, 6 listopada 2011
Raciczki
Ostatnią noc spędza w garazu.
Odkąd Kociczka nas zaadoptowała, jakoś tak nie cieszę się na Tabaski... Empatia międzygatunkowa.
2 komentarze:
Chustka
6 listopada 2011 22:44
o kurwa, jak on się patrzy.
on wie.
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Hankaskakanka
7 listopada 2011 08:34
Smutno wygląda. Bidulek.
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o kurwa, jak on się patrzy.
OdpowiedzUsuńon wie.
Smutno wygląda. Bidulek.
OdpowiedzUsuń