środa, 28 grudnia 2011

Grzeszne dni


Grzesze dalej. Zarciem i piciem. Trzeba bylo pozegnac polskich gosci i posnuc plany na wizyte doca i moja w Bolandzie... Jak to w jednym dowcipie bylo - za duzo czytalismy wczoraj.

Dostalam bardzo dobra wiadomosc z fabryki gazu CO2 - beda nam w 2012 roku napelniac butle prawie za darmo! Niech zyje Segoa Air Liquide w Senegalu.

Dwa tygodnie temu napisalam podanie do Segoa "o darmowe napelnienie gazem dziesiecu osmiolitrowych butli". Gazem CO2 wykonujemy zabiegi krioterapii zmian na szyjkach macicy naszych kobiet. Pan Ha poprawiajac mi bledy, zamienil Segoa na Seboa. Heh, wlasciwie to nie mialabym nic przeciwko "darmowemu napelnieniu dziesieciu osmiolitrowych butli" przez Seboa - dakarskie browary.

Wszystko sie kreci wokol alkoholowych tematow ostatnio.


Nawet zdjecia.

7 komentarzy:

  1. te butle też alkiem napełniacie?

    OdpowiedzUsuń
  2. jak coś to wyślij jakieś procenty na gazie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. butle napelniamy gazem w Segoa
    ale byloby milo, gdyby nam Seboa plynem napelniala

    OdpowiedzUsuń
  4. b.fajne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tony, dzieki, sie mocno pozakrywalam, to fajne wyszlo

    OdpowiedzUsuń
  6. ty sie mie podobasz taka (nie)grzeszna
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. eee Lala, gdzie się podziewasz?
    nie ma Cie? To się mie nie podoba!

    OdpowiedzUsuń