wtorek, 7 września 2010

Ciuciu

Bylam na kontroli u Kocura. Wsz ok, markery zdyscyplinowane, krewka w formie, na macanego tez wsz dobrze. Powinnismy sie wiec zobaczyc dopiero w styczniu, ale zobaczymy sie wczesniej, dokladniej - za tydzien.

Kocur jest swietnym chirurgiem. A wlasnie chirurga potrzebuje moj Najmlodszy. Calkiem niedawno odkrylismy, ze po obrzezaniu ktore przeszedl trzy lata temu, cos mu tam w ciuciu zostalo - jakby wrosniete dwa kawalki nitki po szwie. Pediatra nie wie co z tym zrobic. Kocur na pewno bedzie wiedzial.

2 komentarze:

  1. biedne dziecko ale corki nie obrzezaliscie :/
    bo chlopca to chyba nawet dobrze dla zdrowia

    OdpowiedzUsuń