piątek, 3 grudnia 2010

Pozegnanie

Odeszla Kasia. Od niej wszystko sie zaczelo. Wszystko, czyli moje blogowanie, odkrycie Poli, Chustki... Cala ta internetowa przestrzen, wymiany zdan, zarty.

Tytul jej bloga - "chorowanie na raka bez smiertelnie powaznej miny" - znamienny. Kasia przechodzila swoja chorobe tak...normalnie. Zartujac, podsmiechujac sie z sytemu, a gdy bylo coraz trudniej, skupiajac sie na tym co dobre.

Kasiu, bedzie mi Cie brakowac. Bardzo.

6 komentarzy:

  1. Właśnie widziałam rano świeczkę u Ciebie w linkach i zajrzałam na Kasi bloga. Smutno. KOPR to była taka dawka energii... Myślałam, że się uda :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znałam Kasi... ale żal... :o((((

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze nie umiem nic mądrego i delikatnego napisać, więc tak tylko tu się łezką podzielę z tobą :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak Polu, niedowierzanie ze smutkiem sie mieszaja...

    OdpowiedzUsuń
  5. [*].....

    http://mamczerniaka.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń