niedziela, 1 maja 2011

Przyszedl maj, a z nim...

Staram sie nie myslec, ale jak mi sie udaje, to zaraz mnie dopada, ze jak to tak? - nie myslec i nie przejmowac sie? Przeciez caly czas przejmuje sie i mysle. Ale skoro az tak sie przejmuje, to ONO - te (chle chle) najstarsze dziecko pomysli, ze nie wierze w nie, bo gdybym wierzyla, to bym byla spokojna i sie nie przejmowala.

W intencji nawet na msze dalam. No nie dalam doslownie - to taka licencia poetica z mojej strony. Mareczek odprawial nam polska msze z okazji beatyfikacji; poproszony przeze mnie dorzucil intencje za maturzystow i zdajacych egzaminy.

Slyszeli, TEJ??? Maturzysci z marcinka i nie tylko? W Dakar sie za Was modlili.
Mam czas do srody, moze do jakiegos marabu sie wybiore?

13 komentarzy:

  1. nie zapomnij poprosić pan Ha, żeby w meczecie też poprosił...

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam czerwoną niteczkę na przegubie, ona i Twojej maturzystce pomoże.
    a w środę TAM będę, więc prześlę Jej moją energię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki za maturzystkę!

    OdpowiedzUsuń
  4. czytam sobie , czytam i nagle...czy to TEN poznanski Marcinek?Hmmm to TEj by tez na to wskazywało!No to kciuki zaciskam i jeszcze cieplej myślę o autorce ... a tak na marginesie- to w Marcinku matura zawsze zdana...Doskonale ! ten model tak przecież ma:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Madame, Utrecht tez trzyma kciuki!!!

    Najsmieszniejsze jest to, ze matura to pikus w porownaniu z kolejnymi egzaminami, ale ta wielka otoczka i zamieszaniae wokol powoduja niewspolmierny stres. Tyle ze to sie wie dopiero PO maturze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Natko, psssst, lepiej niech tego nie wie
    Anonimowy, wszak marcinek jest tylko jeden

    OdpowiedzUsuń
  7. No i ja tak myślę, ze marcinek jest tylko jeden,,,ale wolałam się upewnić:))czy gdzies tam w wielkim swiecie nie ma imiennika. ja co prawda od zamojskiej, z dwójki, ale ze to po sąsiedzku , no i wszystkie milości byly pomarcinkowe, to i teraz serce zabilo mocniej !

    OdpowiedzUsuń
  8. Kciuki za maturzystów trzymane ;)

    http://mamczerniaka.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. AniaHA Witaj :) ja też , ja też !!! Trzymam :) mam w rodzinie 2 i jedna już się odmeldowała,że najpierw pustka,a potem wenę miałaaaaaa....:))pzdr i ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowa, a 2 nie jest im modrzejewskiej? chodzilam tam przez rok, strasznie bylo
    Najstarsza czas spedzony w liceum tez przeklina

    Luika, tego nigdy za duzo
    Ksena, sciskam za wszystkich, nic nie wiem, bo po poludniu rozszerzona, a zabronila dzwonic do siebie

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak , Aniu, dwojka to modrzejewska ( do przelomu"politycznego , musialabym sprawdzic, w którym roku powrocili do przedwojennego imienia generalowej Zamojskiej,Ja chodzilam do Modrzejewskiej, chociaz w moim domu mowilo sie , ze do Zamojskiej, bo do takiej mama przed wojna chadzala.... Teraz ma ona dwa imiona , bo Helenke Modrzejewska zostawili ( a coż ona biedna winna , ze sie czasy zmienily i priorytetey bardziej bogoojczyźniane niz artystowskie...) No ja chodzilam , gdy tam bylo artystowsko,,, to byly czasy niezapomnianego dyra Ciemnoczołowskiego. A bo widzisz, ja wiekowa jestem:))) no i ja wspominam te lata bardzo miło...Basia

    OdpowiedzUsuń
  12. Basiu, dziekuje za wyjasnienie, no wlasnie, dwuimienna ta szkola teraz

    OdpowiedzUsuń
  13. międoliłam niteczkę przez cały dzień.
    oby pomogło.

    OdpowiedzUsuń