sobota, 30 lipca 2011

Memento





Wspominalam ostatnio o chaotycznym ruchu drogowym. Lubie prowadzic, ale skrzydel jakos rozwinac nie moge, caly czas miedzy dwojka i trojka; autko pali jak smok. Rower odpada.

A drugie zdjecie to takie memento, jadac poza Dakar zawsze spotkam co najmniej jedno takie "cos".

Znajomy mowi - gdy parkujesz samochod podziekuj Bogu, zes caly do domu wrocil. Wiec dziekuje. Bo dwie godziny temu moj powrot nie byl wcale tak ewidentny (wiem, znow frankofinizm mi wyszedl).

3 komentarze:

  1. Pierwsze zdjęcie jest dla mnie nawet bardziej przerażające od drugiego! Dzielna z Ciebie kobieta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nieNaTemat

    pierwszy raz od bardzoDawna kupiłam tzw. świeże mleko. i skisło :(
    ale biały serek się z tego zrobił pyszniutki!
    i tej wersji będę się trzymać :)

    i jeszcze prywata na koniec: dziękuję bardzo mojej Mamie (która na pewno blogów nie czyta, ale co tam), że mnie nauczyła, że skisłe mleko można przerobić na serek biały :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a po mieście na rowerze da się jeździć? Czy tylko biegać?

    wiesz kto to napisał?

    OdpowiedzUsuń