Wieki cale nie pisalam o bieganiu. Bo nie ma o czym. Nie ma biegania, nie ma pisania i pewnie nie bedzie maratonu. :( Dwa tygodnie odpoczywalam, tydzien udawalam, ze trenuje - po polgodzinnych truchtaniach wracalam do domu z noga prawie sparalizowana z bolu. Dzis dalam sobie ostatnia szanse - etiopata, zwany przez Hankeskakanke cudotworca. Powyginal mna, pokrecil, ponaciagal. Chrupalo, trzaskalo, nie powiem - ucisk w okolicach krzyza puscil, ale noga nadal boli. Podobno mialam zablokowane L3 i L4 i nerw ktory tam sie zaczyna i konczy nad pieta (wcale nie kulszowy, jakis inny), podobno ma przestac bolec w ciagu dwoch dni. Zatem - czekam do poniedzialku.
Bez biegania staje sie wredna malpa. Cud, ze na dzisiajszych zakupach szkolnych obylo sie bez rozlewu krwi.
Nie zagladam tez na biegowe blogi, bo mi sie zal robi. Szlag niech to. Tylko prosze mnie nie pocieszac, ze nie ten maraton to inny bedzie. Nie bedzie. Osteoporoza i zwyrodnienia galopuja jak szalone, nie pozwalajac zapomniec, ze terapia ktora przeszlam byla radykalnie radykalna. Wiec albo teraz albo nigdy.
nie pocieszam
OdpowiedzUsuńjest mi smutno razem z Toba :(
poczekam, jak wszystko będzie OKi, to przypomnę, że od początku tak myślałam
OdpowiedzUsuńłeeech
Ingrid, dziekuje
OdpowiedzUsuńanonimowy, obys sie nie przeliczyl
po 6 godzinach nadal boli :(
no i własnie dlatego tak bym chciała wierzyć w marabuta..ech, życie...
OdpowiedzUsuńA dziś nadal boli? Mam nadzieję, że już nie!!!
OdpowiedzUsuńw poniedziałek nie będzie bolało.
OdpowiedzUsuńPrzebiegniemy/przeczłapiemy ten maraton razem, postanowione!
Amri, Dadziu, chodze po domu, wczuwam sie w noge, boli, ale jakby mniej, jakby inaczej. Wybiore sie wieczorem na spacer to sprawdze. Dadziu - trzymam za slowo.
OdpowiedzUsuńAniu, ale bieganie i ruch w ogóle pomagają na osteoporozę, więc inne maratony po prostu będą :) I będzie ten, do którego trenujesz teraz. Bardzo mocno w to wierzę i życzę Ci tego!
OdpowiedzUsuńPS. Czy możesz robić ćwiczenia zastępcze, np. jeździć na rowerze (nawet na stacjonarnym), drałować na orbitreku albo biegać / chodzić w basenie?
Dziekuje Haniu. Wypisalam sie z silowni, ale moge w kazdej chwili na nia wrocic. Podpytam trenera Artura.
OdpowiedzUsuńprzyjęłam za pewnik, że weźmiesz udział w maratonie :)
OdpowiedzUsuńnie przyjmuję innej opcji :D
(oczywista to są życzenia, a nie rozkaz) :D