Brak emocji i dreszczyku? Ok, najpierw przemoc.
Dwoch trzynastolatkow pobilo sie 30 metrow od mojego domu. Jeden wyciagnal noz, dzgnal drugiego w szyje, dokladnie w tetnice szyjna. Ofiara wykrwawila sie w ciagu trzech minut na oczach swego ojca, mojej pani sprzatajacej i kilku innych osob. Ojciec i syn byli moimi sasiadami, slabo ich znalam, zamieszkiwali pierdolnik. Kaluza krwi widoczna byla podobno przez kilka godzin.
Teraz sporty ekstremalne.
Wracalam z przedmiesc podczas deszczu. Ulica prowadzi w gore w dol, w gore, w dol. W dolinkach zebrala sie brudna, metna, syfiasta woda. Trzecia dolinka zamienila sie w prawdziwe jezioro, woda siegala do ponad polowy drzwi. Po powrocie do domu znalazlam "w silniku" smieci, ktore plywaly w wodzie.
Emocje.
Doc potwierdzil kolejne 4 RSM u badanych kobiet. Obiecal zoperowac je za darmo, musza zaplacic za leki, kroplowki itepe. Naradzamy sie z poloznymi jak uswiadomic kobietom powage problemu i unikalnosc okazji, ktora zostala im dana, by pospieszyly sie i leczenie zaczely od bilansu przedoperacyjnego, a nie wizyty u marabuta.
Czas
Malo go, a mimo to go marnotrawie. Efektem spedze jutro cala niedziele nad raportami, prezentacja i tekstami, ktore powinnam napisac na wczoraj.
Czas.
OdpowiedzUsuńJak szybciej zrobisz, to szybciej przyjedziesz. Tu czeka parę osób ;)
Dla ochłody. od 5 października ma być chłodno i deszczowo. Czekamy :)
a jak nie zrobie, to nie zarobie, hehehe
OdpowiedzUsuńno zmartwilas mnie z ta pogoda
ale ale, po raz 3 w karierze PRZEGAPILISMY Z PANEM HA NASZA ROCZNICE SLUBU!!!
Prosz... przypomnij mi jutro o urodzinach Najstarszej.
obejrzalam
OdpowiedzUsuńw rezrwcia Indian jest podobnie
ale chyba nie az tak
ingrid
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńale z Ciebie imbecylek!! czy ja piszę, że nie podoba mi się blog bo brak w nim ekstremalnych numerów. Twoje emocje, uczucia, myśli, o to chodziło.Tego brakuje.
OdpowiedzUsuńno imbecylek ze mnie, faktycznie
OdpowiedzUsuńtylko wiesz, gdy wokol zbyt duzo ekstremow, bodzce zbyt silne, emocje wylaczam by przezyc, by sobie samej w glowie nie dokladac
AniuHa, moim zdaniem niepotrzebnie się tłumaczysz. Twoje emocje, myśli i uczucia są tylko twoje i napiszesz o nich jak odczujesz taką potrzebę, a nie na życzenie czytaczy.
OdpowiedzUsuńNiestety emocji na zaprzyjaźnionych blogach nie brakuje, i marzę, żeby ich nie było tyle albo chociaż trochę mniej i innego rodzaju.
Ja na twoim blogu odpoczywam - nie zrozum mnie źle, bardzo współczuję z powodu twoich kłopotów zdrowotnych, które nie pozwalają ci robić tego co lubisz, ale wiem, że są one czasowe i miną.
A swoją drogą lubię twoje opisy z życia twojego i twojej afrykańskiej rodziny - dla mnie, rodowitej krakowianki, która poza 4-dniowym pobycie w Paryżu, nie wyściubiła nosa na świat, to prawdziwa egzotyka.
pozdrawiam serdecznie
Grażyna
Tez lubie czytac o zyciu, ktorego nie znam.
OdpowiedzUsuńTo jest ciekawe, szczegolnie jesli opisuje je ktos, kto tak jak ja kiedys mieszkal w Polsce, bo punkt odniesienia mamy podobny.
okropne z tym zabójstwem. to takie niepotrzebne, zwykła kłótnia, a zaraz nóż. takie historie zawsze wzbudzają we mnie gniew, bo po co przedwcześnie ściągać śmierć? sama przyjdzie kiedyś tam.
OdpowiedzUsuńchyba największym przekleństwem ludzkości jest gniew. przez niego wiele się dzieje. i jeszcze brawura.
Aniu - jeszcze jeden pomysł. Piszę tu, bo poprzedniej notki nie widzę.
OdpowiedzUsuńWejdź w projekt - komentarze - zaznacz co trzeba i oznacz "spam". Powinno pomóc.
A mój komentarz wyślij w kosmos, jeśli taka wola:)