czwartek, 20 grudnia 2012

Prezenty od Gwiazdora

Właśnie tak, żeby wszystko było jasne w Dakarowie prezenty przynosi Giazdor, nie jakiś tam Mikołaj.

Dwie listy życzeń wiszą już od jakiegoś czasu na lodówce. W poprzednich latach przyprawiały nas o bolesny skurcz żołądka; listy były dłuuuugie - to, albo to, albo tamto i jeszcze to, to i to. Tegoroczne listy życzeń zadziwiły mnie tym razem swoją skromnością. Każdy nielat chce po dwa prezenty, jeden konkret wyłuszczony, drugi ma być niespodzianką. I już.

A co Ty byś chciała? Podpytywał się Pan Ha. Cóż ja bym chciała? No nie wiem, jakby sie zastanowić, to odrosty wołają o fryzjera (mogłabym pójść do tego najlepszego w mieście), może... no nie wiem, no nie wiem. W Senegalowie włącza mi się skąpiec i nic-nie-potrzebujec.

Zwłaszcza po wizycie na południu, gdzie ..., no właśnie, ciekawe o czym one marzą?

11 komentarzy:

  1. ja chcę na święta dużo nudy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie pragnę czegoś szczególnego. Może żebym umiała być uwazniejsza na prawdziwe potrzeby tych, którym naprawdę ważnych rzeczy w życiu brak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybenka. Wazna jest rownowaga. Nie jest moja intencja wytykanie swiatu zachodniemu nadwyzek wszytskiego, podczas gdy poludnie biduje.
      Poludnie gdyby moglo tez by pochlanialo w nadwyzkach :D

      Zyczmy sobie wlasnie swiadomosci, ale tez nie dajmy sie "zwariowac" w druga strone ;)

      Usuń
  3. Gwiazdor - jedyny, słuszny - popieram! :) i krótką listę prezentową, koniecznie z niespodzianką.hej!

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie - o czym marzą ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zapytalam ich. a nie smiem za nie odpowiadac.
      Ale mysle, ze jak to dzieci, marzenia maja "krotkodystansowe". To takie marzenia, ktore wywoluja usmiech na ich/naszych buziach.

      Usuń
  5. Ja marzyłam, żeby się wyspać, ale cuś nie za bardzo wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Haniu, tfu tfu, moja babcia mawaiala, ze sie wyspimy w grobie :P
    i dluuuugo zyla, prawie do 100!

    OdpowiedzUsuń