Senegalczycy przyjęli francuski zwyczaj składania sobie życzeń noworocznych do... końca stycznia, tak mniej więcej. Czyli że: każdylist, mail, sms albo rozmowa ze znajomym i nieznajomym napotkanym po 1 stycznia Nowego Roku, zaczyna się lub kończy "mes voeux pour cette nouvelle année" albo coś w tym stylu. Wytrwalsi silą się na długaśne smsy, w których wymieniają czego nam i caluśkiej rodzinie dokładnie życzą, wplątują Boga i Wszystkich Świętych.
Ja powtórzę za Wielorakim: zdrowia i milości. Wam i Sobie. I wszystkim.
(miało tu być zdjęcie, ale blogger zastrajkował i nie chce wstawiać zdjęć)
Aha, i uważajcie na 3 poniedziałek stycznia. To podobno najbardziej depresyjny dzień w roku.
Dzięki i z wzajemnością.
OdpowiedzUsuńDlaczego ten poniedziałek ma być taki straszny ?
Czy nie brakuje Ci śniegu ?
Serdeczne pozdrowienia.
bo po pierwsze jest straszny jak kazdy poniedzialek, a po drugie podobno tego dnia dochodzi do konfrontacji między naszymi postanowieniami noworocznymi a rzeczywistością i staje sie dla nas jasne, że jednak tych pstanowień nie spełnimy. I że ten rok będzie jednak taki jak poprzednie ;)
UsuńNie odczuwam tego jako braku. Chętnie spędziłabym kilka dni jeżdząc na sankach z dzieciakami w jakimś fajnym i czystym miejscu.
ja slyszalam, ze 18sty to ten najdepresyjnieszy, i tego sie trzymam, bo chce to juz miec za soba
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego A!!!
18 stycznia to dzisiaj? Czy piątek może być depresyjny?
Usuńtak czy siak, już minął
UsuńWszystkiego fajnego! :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, zapomniałam tej dodać, - fajnego!
UsuńUprzejmie melduję że polskie granaty najwyraźniej niedojrzałe są. Twoja metoda nie działa:(
OdpowiedzUsuńNic nie wyleciało??? no to mi przykro. pozostaje Ci wydłubywanie igiełką.
Usuńcoś tak, ale maaaaało
Usuń:) Świetny blog. Dziękuję ,że uświadomiłaś mi , jakie zwyczaje mają Senegalczycy, nie jestem jednak pewna , czy chciałabym dostawać życzenia po 1 stycznia :D
OdpowiedzUsuńJuż nawet niedługo luty :)
OdpowiedzUsuń