ale oto stało się. Chodzę na gimnastykę dla starszych pań. Aquagym jest boski. Co prawda zmęczyć się przy tym nie da, ale po wyjściu z wody czuję wreszcie cudowną, bezbolesną ruchomość stawów.
W dni parzyste dokładam sobie pilates na piłce dostarczonej z Pl, nudząc się przy tym straszliwie. Mam nadzieję, że dzięki tym namiastkom sportu dotrwam w jako takiej formie do końca pory gorącej, czyli gdzieś tak do listopada.
W dni parzyste dokładam sobie pilates na piłce dostarczonej z Pl, nudząc się przy tym straszliwie. Mam nadzieję, że dzięki tym namiastkom sportu dotrwam w jako takiej formie do końca pory gorącej, czyli gdzieś tak do listopada.
Ja tańczę i rower ujeżdżam i marzę by lato trwało wiecznie..
OdpowiedzUsuńAquaaerobik - to coś dla mnie. córka sprezentowała mi karnet otwarty na siłownie z bajerami, a ja jeszcze nie zaczęłam...
OdpowiedzUsuńuwielbiam wodę....
OdpowiedzUsuńtakie zajęcia w wodzie to musi być super sprawa :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń