Lecz korzonki kobieto i jedź po barana! :) Trzymam kciuki za jedno i za drugie! :) A postem się nie przejmuj! Czasem człowiek musi coś napisać a potem po prostu wypieprzyć do śmieci!- taka specyficzna terapia!
czyli ten post o biologicznym to było takie oczyszczenie? i teraz będziesz już tylko dobrze o nim myśleć....? da się? to działa?
czekając na relacje, jak w tym roku smakował baran, jego cynaderki, pośladeczki, żeberka i inne części... spać idę oczy się kleją a ręce do klawiatury pommimo to przyczepione dziwne to życie marków nocnych te stworzenia chyba boją się iść spać ;)
oj, szkoda, to był taki ładny post, trochę historii z Twojego życia. Ale jak bez tego wpisu masz się czuć lepiej, to niech Ci będzie!
OdpowiedzUsuńA jak Wasz baran? Kiedy go kupicie?
zdecydowanie lepiej
OdpowiedzUsuńprzesadzilam
barana kupimy we wtorek w Mbour u mamy M. Jesli pojedziemy, bo dzisiaj korzonki mi walnely i prawie nie chodze
psia mac
Lecz korzonki kobieto i jedź po barana! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za jedno i za drugie! :)
A postem się nie przejmuj! Czasem człowiek musi coś napisać a potem po prostu wypieprzyć do śmieci!- taka specyficzna terapia!
czyli ten post o biologicznym to było takie oczyszczenie? i teraz będziesz już tylko dobrze o nim myśleć....? da się? to działa?
OdpowiedzUsuńczekając na relacje, jak w tym roku smakował baran, jego cynaderki, pośladeczki, żeberka i inne części...
spać idę
oczy się kleją
a ręce do klawiatury pommimo to przyczepione
dziwne to życie marków nocnych
te stworzenia chyba boją się iść spać
;)
I bardzo dobrze ;))) Wywalone- oczyszczone - zamiecione.
OdpowiedzUsuńAle i tak jakbyś czegokolwiek potrzebowała dawaj znaki ;)
http://mamczerniaka.blog.pl/