wtorek, 3 kwietnia 2012

Uch

Przezylam. Ale ciezko bylo i ciezko bedzie.
Zaprawde powiadam Wam, nie jest fajnie miec od kilku dni 40 lat.

Wasza ryczaca w wieku balzakowskim
40+

8 komentarzy:

  1. wiek balzakowski to 44
    tak, upieram się przy tym!

    no i pamiętaj, życie zaczyna się po 40.!!!!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też zbliżam się do tej dziwnej granicy.... czy nas też czeka kryzys wieku średniego? skąd ten dysonans między tym co widzę w lustrze a tym jak/co o sobie myślę?
    Ryczące czterdziestki czy stateczne matrony? oj daleko mi do stateczności.... myślę że Tobie też:)

    OdpowiedzUsuń
  3. :* urodzinowo
    czeka mnie przekroczenie tej granicy w sierpniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Eeeee tam. Dziewczyny, ja w tym roku kończę 42 i śmiem twierdzić jak Marciocha,że ŻYCIE ZACZYNA SIĘ PO 40. Jest ok. Dzieci duże, jakaś stabilność finansowa i można wtedy w większej części zając się sobą.A Tobie spóźnione, ale szczere życzenia Wszystkiego NAJ NAJ NAJLepszego:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też życzę zdrowia, spokoju i satysfakcji. To naprawdę dobry wiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślałam, że będzie cię to cieszyć. w końcu oznacza to zdrowie i życie.
      szklanka do połowy pełna.
      najlepsiejszego w tym pięknym wieku!

      Usuń
  6. Słownik wyrazów obcych:

    Wiek balzakowski wiek kobiety od 30 do 40 lat – wyrażenie używane niegdyś w odniesieniu do kobiet przeżywających pierwsze problemy psychiczne związane ze starzeniem się.
    Honoré de Balzac (1799–1850), pisarz francuski, "Kobieta trzydziestoletnia" – jego powieść wydana w 1831 r.
    :-))))
    Ja jeszcze miesiąc w wieku balzakowskim.
    Buziaki urodzinowe Aniu - Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja skończyłam 40 w tamtym roku. I nawet nie wiesz, jak mi z tym dobrze!!! Będzie ok. Najlepszego :)))) Aleex.

    OdpowiedzUsuń