Długi weekend przypadł na wakacje Średniej i Najmłodszego, niestety również na kumulację w pracy Pana Ha. Tzw. "mostek", czyli przyjemne francuskie połączenie miedzy świętem a weekendem, w przypadku Pana Ha kończyło się w pół drogi: piątek wolny, ale za to sobota i niedziela w robocie.
Dwa dni wakacji w tygodniu, smakują jednak dużo lepiej, niż zwykły weekend i zdecydowanie dają poczucie lepszego relaksu. Nie wiem dlaczego, ale tak już jest. To taka ucieczka z więzienia, czyli Pana Ha z korpo, moja z murów domowych i stołecznych.
Dwa dni wakacji w tygodniu, smakują jednak dużo lepiej, niż zwykły weekend i zdecydowanie dają poczucie lepszego relaksu. Nie wiem dlaczego, ale tak już jest. To taka ucieczka z więzienia, czyli Pana Ha z korpo, moja z murów domowych i stołecznych.
Odwiedziliśmy dobrze nam znane miejsca, nie stawiając tym razem na zwiedzanie, tylko na zasłużony odpoczynek. Większość czasu spędziliśmy po tej stronie krat. Czasem ucieczka polega także na zakmnięciu drzwi. Trudno.
Jakie światło i jaki kolor wody! Ech...
OdpowiedzUsuńjak dobrze cieszyć się życiem!!! jak doceniamy to gdy stajemy przed możliwością utraty go!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...ciepła życzę i zdrówka!!!!!!!
Kocham również podróże wszelkie:):)
Cholerka, gdzieś Ciebie zgubiłam. Ale już odnalazłam :)
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce:)
OdpowiedzUsuń