Przyjelam rano pana od interesow. Pan mysli, ze glupia jestem i naiwna, i raczki zaciera, bo nie wie jeszcze, ze drzwi moje zamknely sie za nim na zawsze, ze sie juz wiecej nie zobaczymy. A ja jestem po prostu grzeczna i przez gardlo mi sie przeszlo - wyp... oszuscie j...y. Pan spsul mi cale przedpoludnie.
Po poludniu pracowalam w ramach projektu. Kobiety badal mlody lekarz na specjalizacji, nie moj doc osobisty. Skorzystalam i w drodze powrotnej wypytywalam, gdzie moglabym teoretycznie miec przerzuty/wznowe. Moj doc by mi nic nie powiedzial, ale ten mlody sie przejal i zaczal jak na egzaminie wyliczac. Chaotyczny ruch drogowy (kto byl chociaz w Turcji, wie o czym mowie) nie pozwolil mi skupic sie i polowe zapomnialam, ale odnioslam wrazenie, ze tylko serca nie wymienil. Nie przejelam sie. Nie dotyczy mnie. Pytalam tylko, zeby atmosfere ozywic.
masz odporność, żeby dohtora nie brać na poważnie
OdpowiedzUsuńKochana marcioszko - bo w zyciu chodzi o to, zeby celne pytania stawiac
OdpowiedzUsuńnie przejelam sie, napisalam o tym tylko po to, by czytelnosc bloga wzrosla :D:P
ale żeby czytelność wzrosła, powinnaś napisać o chorowaniu, no np o pacjentkach, które dzięki Twojemu projektowi trafiły na leczenie. Przecież wiesz o tym Kochana, jak statystyki poprawic ;)
OdpowiedzUsuńnieee, czytalnosc poprawilaby wiadomosc, ile z nich umrze.
OdpowiedzUsuńa to na pewno!
OdpowiedzUsuńAle wierzę, że u Ciebie dużo sensownych ludzi wśród czytelników, więc ci żądni sensacyjnych newsów to dodatkowi, przypadkowi przybysze
no oczywiscie
OdpowiedzUsuńa skoro sensowni to sie nie obrusza i rozczytaja prowokacje
pozdrawiamy fajnych gości bloga AniHa!
OdpowiedzUsuńja też się czuję fajnym gościem twojego bloga. Czytam, mimo że wiem, że jesteś i będziesz zdrowa. Na potwierdzenie - zjawię się 15 marca 2015, żeby ostatecznie pogratulować.
OdpowiedzUsuńGrażyna (z Krakowa)
Prosze niech Grazyna z Krakowa sie rozgosci i wczesniej
OdpowiedzUsuńi nie slucha dwoch ktore bredza (Marciocha i Aniaha)
dziękuję i chętnie skorzystam. Gratuluję projektu i życzę ogromnej siły ducha do jego realizacji.
OdpowiedzUsuńGrażyna z Krakowa